Kto nie marzy o chwili spokoju w cieniu pod palmami, ten nie zna życia. Bo przecież południe, morze, góry, pyszne jedzenie! Gorące nie tylko niebo, ale również ludzie. Hiszpanię można przejechać z góry do dołu, z lewej do prawej, albo jeszcze jakoś inaczej. To i tak bez znaczenia. Przecież wszędzie jest pięknie i każdy znajdzie coś dla siebie.
Wakacje w Hiszpanii to zawsze jest coś. Coś na co się czeka. Pośród wielu ciekawych destynacji w Europie, Hiszpania zasługuje na szczególną uwagę. Tutaj mieszają się kultury, języki, historia lubi płatać figle: a wszystko to w ciepłym anturażu przy kieliszku dobrego wina. I jeszcze trochę flamenco, żeby rozpłynąć się w błogości.
Do Hiszpanii można jechać z rodziną, albo z przyjaciółmi. Można też samemu i dać się ponieść przygodzie odkrywania i poznawania. Kto wie, z kim wrócimy z takiej podróży? Bo miłość zdarza się na południu o wiele częściej niż na północy. A i język hiszpański sprzyja uniesieniom - jednak ostrożnie, jak bowiem pisał domorosły poeta:
On do mnie te quiero
Ja do niej te amo
Czy oboje czujemy to samo?
Po pierwsze: odpowiedni kamper i miejsce do obozowania
Zapuszczając się w półwysep Iberyjski warto pamiętać o specyficznym klimacie. Mianowicie: jest tam dosyć wąsko - dotyczy to przede wszystkim urokliwych miast i miasteczek, dlatego warto wybrać taki kamper, który zajmuje raczej mniej niż więcej miejsca, no chyba, że chcecie stracić dużą część urlopu na szukanie miejsca do zaparkowania, lub odpowiednio szerokiej drogi do przejechania.
O tym jak wybrać odpowiedni kamper pisaliśmy już na naszym blogu. Właściwy pojazd bez problemu znajdziesz w naszej wyszukiwarce. W końcu Campiri ma kamper na każdą drogę i okazję!
Jeżeli chodzi o infrastrukturę dostosowaną do kamperów - tutaj nie powinno być problemu, zwłaszcza w turystycznych zagłębiach. Znalezienie odpowiedniego kempingu przez internet nie powinno stanowić większego wyzwania.
Zaplanowanie trasy podróży jest o tyle istotne, że w Hiszpanii zabronione jest obozowanie na dziko. Dlatego, żeby uniknąć stresujących sytuacji, albo nawet mandatu, warto odpowiednio wcześniej znaleźć kemping na którym się zatrzymamy. Oczywiście, w skrajnych przypadkach, możemy spać w kamperze, przy trasie, bowiem parkowanie nie jest zabronione: jednak w takiej sytuacji, żaden element kampera nie może być “rozłożony”.
Po drugie: jak dojechać kamperem z Polski do Hiszpanii
Do Hiszpanii można dotrzeć na wiele pokrętnych sposobów. Już sama droga z Polski na półwysep Iberyjski będzie niesamowitą przygodą, pełną europejskich przystanków. Wszystko jak z bajki. Niemcy, Francja, a może nawet przystanek w Andorze. Nic tylko patrzeć jak powoli zmienia się krajobraz, a powietrze staje się lżejsze, a ludzie coraz bardziej uśmiechnięci.
Ale można też inaczej. Bo wystarczy wsiąść w samolot i kampera wziąć dopiero w Hiszpanii. Jest to opcja może nieco mniej przygodogenna, ale bardziej wskazana dla tych, którzy mają mniej czasu, a marzą im się hiszpańskie odkrycia.
Wybierz z szerokiej oferty kamperów:
Po miejsku: Barcelona czy może Madryt?
Kto się nie kocha w Barcelonie? Wystarczy naoglądać się filmów Almodovara i już nas niesie na hiszpańskie wybrzeże, między dzieła Gaudiego, w wąskie uliczki katalonii. Ale Hiszpania, dla fanów miejskich podbojów, to zdecydowanie więcej niż Barcelona, która, nie ma co ukrywać, została dość mocno naznaczona turystycznym piętnem i nie koniecznie pięknem.
Mimo to Barcelony nie trzeba nikomu rekomendować, to marka sama w sobie i każdy powinien tam zajechać, choćby na chwilę, choćby na moment, żeby wyrobić sobie zdanie i wczuć się w klimat stolicy Katalonii.
Rzadziej odwiedzany z pewnością jest Madryt, stolica Hiszpanii. Klimat miasta jest zupełnie inny niż ten znany z Barcelony. Miasto jest zdecydowanie bardziej przestronne, pełne szerokich aleji, dużych placów i wielkich parków, w których można odetchnąć w chwilę nadmiernego upału. A do tego palmy, wszędzie palmy, no prawie wszędzie.
Mówiąc brzydko, ale zupełnie szczerze: Madryt to idealne miasto do szlajania się i zaskakiwania się. Sposobów na zwiedzanie Madrytu jest wiele. Czasem wystarczy pomysł. Bo można przecież (zgodnie z przewodnikami) iść od jednego zabytku do drugiego. Ale można dać się ponieść: szukać ducha Hemingwaya, zachwycać się Picassem i Dalim, albo w miej zdrowy sposób - od tawerny, do tawerny wsłuchiwać się co drży w miejskich tkankach.
A jeśli komuś zacznie doskwierać wielkomiejskość Madrytu, wówczas wystarczy godzinka jazdy, żeby dotrzeć do La Manchy i razem z don Kichotem zapolować na wiatraki. Wtedy też, obowiązkowo należy zajechać do Toledo - średniowiecznej stolicy Hiszpanii, żeby poczuć magię minionych wieków.
Andaluzja, czyli orient na zachodzie
Wspomnienie kalifów, arabskie ornamenty i ten szum Wielkiej Arabskiej Rzeki, czyli Gwadalkiwiru. Andaluzja to kraina rodem z Tysiąca i Jednej Nocy, chociaż wcale nie jest na Wschodzie. Jej fascynująca historia to coś co warto zacząć odkrywać jeszcze przed podróżą, żeby lepiej zrozumieć region, który się zwiedza. Tutaj arabskość mieszka się z hiszpańskością, a tapas i wino spożywa się do śpiewu lokalnych Gitano.
Miejsca obowiązkowe do zobaczenia w Andaluzji to przede wszystkim Kordoba i Granada - dwie stolice kalifów andaluzyjskich, w których do dzisiaj możemy oglądać cudowne pałace i ogrody. Klimat też jest już tutaj bardziej “arabski”. Palmy na każdym kroku i człowiek prażony w słońcu.
Jeżeli mielibyśmy wskazać po jednym miejscu, które koniecznie trzeba odwiedzić, to w przypadku Kordoby byłaby to Mezquita, czyli Wielki Meczet, którego wnętrze, pełne zdobionych łuków, robi niesamowite wrażenie. W przypadku Granady zaś, nie można pominąć Alhambry - potężnej twierdzy na wzgórzach, dumnie triumfującej nad miastem.
A jak już przemierzamy andaluzyjskie bezdroża, to można dojechać nawet na koniec świata, czyli do Kadyksu. Najstarszego miasta na terenie Hiszpanii, otoczonego ze wszechstronnego przez ocean. To niewielkie miasto należy do jednych z najbardziej urokliwych miejsc na świecie.
Oczywiście jest też wiele innych miejsc po drodze wartych zobaczenia. Chociażby stolica Andaluzji, czyli Sewilla, która zachwyca architekturą. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj Plaza de España, czyli kompleks wybudowany w 1928 roku przy okazji Wystawy Ibero-Amerykańskiej.
Zawsze też można zapuścić się w andaluzyjskie bezdroża i odkryć miejsce, do którego nikt jeszcze nie dotarł. Swój mały, hiszpański raj. A to wszystko w kamperze od Campiri.